środa, 16 stycznia 2013

Dwudziesty czwarty:

UWAGA,UWAGA! Moja kochana <sarkazm> Laura  zgłosiła 'naszego' bloga do konkursu na blog roku.Niechcąc żeby się na mnie obraziła będe musiała ciągle dodawać ten link do wpisów :http://blogroku.pl/2012/kategorie/i-can-love-you-more-than-this,43g,blog.html .Matko  to 2 komentarze a nie wiecie jak bardzo się cieszę,aż mi się płakać zachciało.Cieszę się  że ktoś czyta moje opowiadanie ;) Znowu nie dodawałam rozdziału bo mój komputer odmówił współpracy.Następny rozdział będzie w piątek lub w sobotę.Na razie nie będzie nic ciekawego ale nie spodziewacie się tego co będzie na końcu.Kocham was!!!Aham no i zapraszam was na swojego drugiego bloga: Miłość przyjdzie z czasem ♥ Trzymajcie za mnie kciuki muszę poprawić matmę ;/

-Moja mama zachorowała muszę jechać.
-Może pojedziemy z tobą?
-Nie.Nie chcę żebyście się zaraziły.
Harry zarzucił torbę na ramię i podszedł do mnie.Chwycił mnie za ręce i pocałował w czoło.
-Kiedy wrócisz?
-3,4 dni.
Tyle dni bez Harrego? Męka
-Będe tęskniła.
-Ja też kotku.
Pocałował śpiącą Jasmine,mnie w usta i wyszedł.Jasmine się obudziła.Wtedy wszedł Lou.
-Bierzemy Jas na spacer.
Jasmine była wyspana i najedzona więc tylko ją ubrałam i od razu wyszli.Zayn jest z Perrie.Niall przed chwilą wyszedł,czyli został tylko Li.
-Mogę?
-Jasne
Położyłam się koło niego.
-Jaka cisza.
-Chcesz ją poprzerywać?
-Zboczeniec
Leżeliśmy tak przez 15 minut.
-Nudzi mi się
-Mi też.
-Chodź zobaczymy co leci.
Akurat leciał lajk czart.Zostawiłam bo uwielbiam ten 'program'.Justin był na 5
-No nie możliwe!
-Jaki bulwers.
-Spadaj.
Na 3 było Little Mix.Potem Sebastian Rutkowski.Uwielbiam ta piosenkę.Na 1 było LWWY a ja zaczęłam skakać i piszcze.
-Widzę że bardzo to przeżywasz-Liam uśmiechnął się do mnie.
-Ej może zaprosimy Justina?
-Ok.
Zadzwoniłam do Justina.Dałam na głośnomówiący.
-Hej Jus!Masz ochotę na trójkącik?
-Jasne.
-Nie no przyjdź do nas.
Po pół godziny przyszedł Justin.
-Hej!
-Cześć.
-Jesteście sami?
-Tak.
-Nie chcę wiedzieć co robiliście.
Pokazał na mnie.Fakt.Byłam w samej koszulce i na dodatek była to koszulka Liama.
-Nic nie robiliśmy.
-Nie wierzę.
-Zmieńmy temat.Słyszałam że nie jesteś już z Sel.
-Tak powiedziałem menagerowi co chcę.
-To super.
Przytuliłam go.
-Widziałem wasze siostry.Ann i Nicole.
-Ann? Z kim?
-Z Loganem z BTR.
Już od dawna nie widziałam się z Ann.Nawet do niej nie dzwoniłam.Nic.
-Skąd znasz Nicole?
-Nie moge powiedzieć.
-Justin!
-Co?
-Powiedz!
-Nie mogę,naprawdę.
Wygłupialiśmy się z Justinem przez godzinę,potem musiał iść do studia.Obiecał że będzie wieczorem.Ja z Li oglądałam jakiś straszny film więc co chwilę się do niego przytulałam.On tylko głaskał mnie po głowie i mówił 'to tylko film'.W tym czasie Lou napisał mi esemesa:'Możemy jechać z Jas do moich rodziców? Jutro będziemy '
'Głupi jesteś?'
'No,Emily proszę jutro będziemy'
'No ok'
'Dzięki:* ~Lou & El'
-No to mamy wolną chatę.
-Czemu?
-Bo Lou i El jadą z Jas do jego rodziców.Będą jutro.
-To super .
Potem Justin napisał że nie może przyjść a my obejrzeliśmy kilka filmów.Obudziłam się w sypialni mojej i Harrego.Z płaczem.Miałam okropny sen.Śnił mi się mój porywczy kuzyn.On nie lubi takich chłopaków jak Harry.Ostatnio powiedział że tacy chłopacy są pedałkami,którzy rzucają dziewczynę po kilku dniach bo już się nią pobawili.Pamiętam kiedy przyznawałam mu w tym rację.Wracając do snu: śniło mi się że Harry stoi nad jakąś rzeką a Nathan (tak się nazywa mój kuzyn) strzela do niego.Gdy się opowiada nie jest takie straszne ale w śnie.Nie mogłam nic zrobić,to było straszne.Próbowałam zasnąć ale ta wizja wciąż powracała więc poszłam do Liama który jeszcze nie spał.
-Hej-powiedziałam zaspanym głosem
-Co się stało?
Liam podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Nie,nic miałam zły sen.Mogę spać z tobą?-zrobiłam oczy kota ze Shreka:)
-No jasne.
Liam skoczył na łóżko i poklepał miejsce obok siebie.Oczywiście musieliśmy rozmawiać.Chciało mi się strasznie spać ale co chwilę znajdowaliśmy ciekawy temat do rozmowy.Nasza rozmowa w końcu weszła na temat Danielle i Nialla.
-Co byś pomyślał gdyby Niall był z Danielle?
-Cieszyłbym się,ale on do niej nie pasuję.
- Czemu?
-Ona jest delikatna,łatwo ją zranić a on? On nigdy nie jest pewien swoich uczuć.Pamiętasz jak byliśm u mnie?
-Tak.
-Gdybyś nie pociągnęła Demi do wody to by ją pocałował.Dzień wcześniej wzdychał do Ruth a pamiętajże jeszcze nie wiedział że Kate go zdradziła.




3 komentarze:

  1. świetny blog

    Zapraszam na konkurs!
    Do wygrania piękna biżuteria ;)
    Warto spróbować

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia ;)
    Zapraszam do mnie :)
    http://myzombielifee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w konkursie ;) Bardzo fajny i ciekawy rozdział ;)


    Zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń