sobota, 19 stycznia 2013

Dwudziesty piąty:

Gdy się obudziłam Liama nie było w pokoju.Zeszłam do kuchni,gdzie zastałam Malika w bokserkach i Liama w takim samym odzieniu.
-Ubralibyście się.
-To ty ubierz spodenki...
-Przecież mam.
-To masz je strasznie krótkie.Harry będzie zazdrosny.
-Oj tam,Pezz też.
Uśmiechnęłam się do niego zadziornie.
-Co wy wczoraj robiliście?
-Nic.
-To czemu w pokoju Liama leżał stanik?
-A to musiał być mój?Może to był Liama?
-Em,prosiłem cię żebyś tego nikomu nie mówiła..
Liam udał obrażonego i zrezygnowany wyszedł z kuchni.Ja pobiegłam za nim i wskoczyłam mu na plecy.
-Na koniec świata i jeszcze dalej!
Payne biegał po salonie,ze mną na plecach.Nagle zadzwonił dzwonek.
-Teraz do drzwi!
Myślałam że to Justin albo któraś z dziewczyn więc poszliśmy otworzyć.W drzwiach stała Ann.
-Dobra,nie pytam co tu się dzieje.
Za nią wszedł Logan.
-Eeee, to my się może ubierzemy.Malik!
Poszliśmy na górę.
-Em jaką ja mam ubrać koszulkę?
-Zayn,obojętnie.
-Która koszula lepsza?
-Ta niebieska.
-Ale ja się w niej dopiąć nie umiem.
-Pokaż.
Stanęłam przed Liamem i zaczęłam mu odpinać koszulę.
-Jak ty chcesz ją zapiąć skoro na ostatniej dziurce zapiąłeś 3 od dołu guzik.
Zapięłam mu tą koszulę,jeszcze by się pomylił.Znowu nasze spojrzenia się spotkały.Matko,gdy spojrzę w jego oczy nie potrafię przestać.To jest jak nałóg.Masz przerwę ale gdy znowu weźmiesz,nie potrafisz przestać.
-Halo..
Malik pomachał nam ręką przed oczami.Dobrze.Jeszcze byśmy się pocałowali czy coś.Wtedy bym się chyba zabiła.Zeszliśmy na dół.
-Sorry że musieliście to widzieć.
-A tam.Moi koledzy przed koncertami chodzili bez bielizny.
-Jakie widoki.
Za ten komentarz dostałam od Zayna w głowę .
-A to za co?
-Za żywota.
Gadaliśmy przez godzinę.
-Proszę powiedz Louisowi że przepraszam.Za wszystko.Za cały zamęt w jego życiu.
-On już nie jest zły.I tak jest z El.
-Powiedz też jej że ją przepraszam.No i Ciebie.Jak mogłam tak powiedzieć do siostry?
Przytuliła mnie.
-To my już pójdziemy bo chłopacy mają próbę.
Oni wyszli a Malik ściągnął koszulkę rzucił ją na łóżko,Liam też a ja ściągnęłam swoje rurki.Było strasznie ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz