czwartek, 1 listopada 2012

Dziesiąty:Zakupy

Obudziłam się również sama.Zeszłam na dół gdzie siedzieli chłopacy oraz ich dziewczyny.
-Perrie!
-Emily!
Przytuliłyśmy się.
-A ja kotku?
Harry podleciał do mnie i mnie pocałował.
-A co o mężu już nie pamiętasz?
-Oj,Liam.
-No już przytul mnie.
Podszedł do mnie i wystawił ręce.Wtuliłam się w niego.W jego ramionach czułam sie taka bezpieczna.No i ten zapach perfum.I te oczy...Zaraz,zaraz o czym ja myślę?!Mam Harrego.Szybko oderwałam się od Liama i przytuliłam mojego "syna".
-A ja?-zawołali jednocześnie Zayn i Lou
Przytuliłam ich także.
-Dobra.Em wiesz gdzie mieszka Dan?
-No właśnie nie.Podwieziesz mnie i Gemme?
-Jasne.To teraz ja idę z Niallem i Lou na zakupy.Jak przyjde to macie być gotowe.
-Ok.
-Perrie idzie z wami.Ann i Kate idą spędzić jeden dzień w spokoju.Zayn idzie do Paula.Zostajesz sama z Harrym.
-Cieszę się.
-Tylko mnie nie zdradzaj.
Liam pocałował mnie w policzek i wyszedł z Lou i Niallem.Zayn poprawił się w lusterku i wyszedł.W domu byłam tylko ja,Perrie i Harry.
-Ja idę do góry,a wy nie krzyczcie zbyt mocno.-powiedziała Perrie i puściła mi oczko.
-Jesteś głodny?
-Troszkę
-To zaraz zrobię spaghetti które twoja mama przyniosła tylko sie przebiorę.
-Ok
Pocałowałam go i ubrałam się w to:

 Potem zeszłam na dół i włączyłam 4Fun.Tv (mamy i polską i angielska telewizję) akurat leciał Sebastian Rutkowski -Used.Uwielbiam tą piosenkę,ale musiałam zrobić (odgrzać) jedzenie Harremu.
-Kochanie zrobiłam!
-Już idę!
-To smacznego.
-A ty nie jesz?
-Nie,nie jestem głodna.
Poszłam do salonu posłuchać muzyki.Po 10 minutach usłyszałam mojego chłopaka:
-EMILYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!
-Co się stało?!
-SKOOOOOOOŃCZYYYYŁOOOOOO SIĘĘĘĘĘĘ....
-Co do jasnej cholery?!
-Nooo... nooo... NOOOOO SPAAAAAAGEEEEETTTTTTTIIIIIII!!!!
-Zrobię zaraz
-Kocham cię słoneczko moje, mój największy skarbie, mój kwiatuszku prześliczny...
-Znów się dałam
-Ty mi się dopiero dasz...
-No niewiem..
-A ostatnio?
Nie odpowiedziałam mu bo ktoś zadzwonił do drzwi.Była to Gemma.
-Hej!
-Hej!
Przytuliłyśmy się.
-To teraz czekamy tylko na Liam.Perrie zejdź już na dół!
-Już tylko upnę włosy!
Zeszłą po 5 minutach.Ja napisałam do Liama za ile będą na co on odpisał mi:
Już będziemy jechać do domu tylko Niall zdecyduje się na żelki:)Sklep jest niedaleko więc szybko dojedziemy.
-No to pięknie.
-Co jest?
-Nie pojedziemy dopóki Niall nie zdecyduje sie na żelki.
-Powiedz mu żeby wziął niebieski.
-Dobra.
Powiedz mu żeby wziął niebieskie i że ma się pośpieszyć bo będzie miał karę na słodycze.
Po 10 minutach chłopacy byli już w domu.Liam krzyknął już do nas gdy był na progu domu
-Goto...woooo
-Co jest?
-Wyglądacie bosko.
-Dzięki.
-No to jedziemy.
Po 30 minutach byliśmy przed domem Daniellem.
-No to życzę wam udanych zakupów.Dan mieszka pod numerem 2.
-A ty nie idziesz?
-Nie.
-Czemu?
-Nie chcę z nią rozmawiać narazie.
-Ok to pa!
-Pa! I pamiętaj masz mnie nie zdradzać.
Liam uśmiechnął sie do mnie i pocałował mnie w policzek.
-Hej laski!
-Hej Danielle!
Wszystkie ją wyściskałyśmy.
Weszliśmy do domu Danielle.Siedziała tam Eleanor.Odwróciłam się i poszłam w drugą stronę.
-Emily stój!
-Po co? Chcesz mnie znowu powyzywać?
-Nie.Ja...ja przepraszam za tamto.Ja po prostu kochałam Louisa.On mówił że mnie kocha jak nikogo innego.Wiem byłam głupia że naprawdę w to uwierzyłam.Poczułam sie po prostu wykorzystana.Dzień wcześniej spędziliśmy cały razem.Wpierw kolacja a potem pojechaliśmy do domu i sama sie domyślasz co się działo.A dzień później ze mną ze mną zrywa.To wszystko było pod wpływem emocji.Wybaczysz mi?
-Tak.
-Dziękuje.
Eleanor przytuliła mnie.
-No to jedziemy.
Wpierw pojechałyśmy do Primarku.Ciuchy są tam super.Cały czas sie śmiałyśmy.Były tam ciuchy z Little Mix.Perrie nie chciała ich oglądać chociaż były bardzo ładne.Była tam koszulka z Justinem Bieberem.Wszystkie twierdzimy że jest przystojny.Gdy wychodziłyśmy każda z nas miała po jednej torbie.Potem pojechałyśmy do Victorii (centrum handlowego).Spędziłyśmy tam 2 godziny.Potem poszłyśmy do Starbucksa.Kupiłyśmy po Frapuccino dla każdej z nas i wyszłyśmy.Zawieliśmy zakupy do Danielle i pojechałyśmy napić sie czegoś procentowego.Po 3 piwach Danielle i Eleanor miały mętlik w głowie.Współczuje im tak słabej głowy.Mi po 10 piwach nic nie ma, ale nie chce być pijana więc wypiłam cztery i zaczęłam robić i przeglądać zdjęcia.Oto Dan i El:




 Były już pijane.Zresztą po El to widać.Pojechałyśmy do Danielle.Postanowiłyśmy u nich zostać na noc.Zadzwoniłam tylko do Hazzy i powiadomiłam go o tym.U Danielle wypiłyśmy "trochę" ( dwie butelki) Malibu i opróżniałyśmy właśnie Whisky.Słuchałyśmy przy tym: http://www.youtube.com/watch?v=ptpCbBPLw2oZadzwoniłyśmy do chłopaków żeby do nas przyjechali.Byli po 30 minutach.
-Co wy ze sobą zrobiłyście?
-Harry my tylko trochę wypiłyśmy.
-Trochę?!Butelkę Malibu i pół Whisky.
Harry nie wiedział o jeszcze jednej butelce Malibu (i niech tak zostanie) ponieważ ją schowałyśmy.Nie pamiętam kiedy usnęłam.Obudziłam się miedz Lou a El.Chciałam wstać z łóżka tak by ich nie obudzić ale nie udało mi się to.
-Sorry.Idz jeszcze spać El.
-O nie ma za co.Możesz mi w czyś pomóc?
-Jasne.
-To proszę przynieś mi jakieś tabletki na ból głowy.
-Ok.
W kuchni siedział Harry.Miał mieszany wyraz twarzy.Chyba był na mnie zły(chociaż wcale się nie dziwie).
-Harry przepraszam.Naprawdę ja nie chciałam...
-Nie wiesz co mogłoby sie stać.
-Co masz na myśli?
-Mogło się coś stać.
-A jak ty byłeś pijany to było wszystko dobrze?
-Ale ty i Liam byliście trzeźwi.
-Teraz też byłam trzeźwa.Nie zrobiłam nic głupiego.Nie zdradziłam cie jeśli o to ci chodzi.
-Emily...
-Co?Dobrze wiem że miałeś to na myśli.
-Przepraszam.
Harry objął mnie w talii i pocałował.Gdy chciałam iść zanieść El tabletki na ból głowy ona spała wtulona w Louisa.Liam przytulał Gemmę i smacznie spał.Niall przytulał Danielle i stykał sie plecami z Zaynem który leżał koło Perrie.Po godzinie wszyscy byli już na nogach.
-O fuck.
-Co jest?
-Zapomniałam że mam dzisiaj próbę.Mam pełno nie odebranych połączeń od Jade.Zabiją mnie.
-Nie jest tak źle.Możesz iść na próbę.
-Nie chodzi o wygląd.Jest mi strasznie niedobrze.
-To pewnie od alkoholu.
-Tez tak myślę.
Eleanor siedziała koło mnie.
-A jeśli ona jest w ciąży?-szepnęła mi na ucho
-To jest niemożliwe.
-A co ona 10-latka?Przecież wie o co chodzi ma chłopaka.
-O fuck.
Po godzinie wzięłyśmy swoje torby i każda z nas pojechała do siebie.
-Mam nadzieje że to powtórzymy.
-Ja też.Tylko ty i El nie będziecie juz tyle pić.
-Bez alkoholu nie ma zabawy.
-Jest,jest tylko trzeba coś wymyślić.A co do zakupów to powtórzymy je dopiero gdy mama wyśle mi pieniądze.
-Ok to pa!
-Pa!
Po 30 minutach byliśmy w domu.Harry zaniósł moje ciuchy do naszego pokoju a ja,Perrie i chłopacy siedzieliśmy w salonie.
-Słuchajcie.Niech wszystko co tam się stało zostanie pomiędzy nami.Ann mnie zabije jeśli dowie sie że "spałem"-przy tm zrobił cudzysłów w powietrzu- z Eleanor.
-Zgadzam się z Louisem.Jeśli Kate dowie sie o tym że spałem-zrobił ten sam znak co Lou- z Danielle.
Wszyscy się zgodzili.
-Liam co ty taki zadowolony? To przez to że spałeś z Gemmą?
-Po pierwsze nie spałem tylko leżałem koło niej.A nawet jeśli jestem zadowolony z tego to co w tym złego?
-FOCH!-krzykłam
-Co jest?
-Miałam Cię nie zdradzać a ty mnie zdradziłeś!-krzyknęłam z udawana złością
-Ty mnie zdradzasz z Harrym!
-Mamo nie kłóćcie się już mam tego dosyć!Tylko sie kłócisz z tatą.Ja chcę żeby było jak dawniej!-Niall schował głowę w poduszkę i udawał że płacze.
-No i widzisz co zrobiłeś?!
-Ja zrobiłem?!Chyba ty!
Reszta sie z nas śmiała.Jaka ja jestem głupia.Liam i Niall też.Cieszę się że ich poznałam.Liama.........Harrego,Louisa,Nialla i Zayna.Jestem dziwna ciągle myślę o Liamie.Gdy zobaczyłam go śpiącego z Gemmą poczułam zazdrość.Coś ukuło mnie prosto w serce.Nie wiem co mam o tym myśleć.Kocham Harrego ale Liam nie jest mi obojętny.Gdy jestem z nim sama na sam traktuje go jak przyjaciela.Ale gdy widzę go z jakąś dziewczyna czuję zazdrość.Żadna z nich nigdy nie będzie dla niego dobra.Chociaż Gemma jest cudowna dziewczyna to myślę że Liam zasługuje na kogoś lepszego.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem,wiem beznadziejny.Nie mam już pomysłów.Do waszej kochanej współautorki:Tak Laura chciałabym być na miejscu Zayna.I nie pisz o moich fantazjach:)
Chciałabym wam bardzo gorąco polecic bloga http://www.ho-run.blogspot.com/Jest cudowny..Ale co wam będę mówić sami sprawdźcie.Proszę o komentarze.To chyba na tyle....A nie dam wam jeszcze kilka zdjęć naszych ciach:

:)

 
Nialler ♥


Sorry że takie małe:/

Jaki Harry:) ♥

Słodki Hazza ♥

Moze sie zacinać:(



Musiało boleć:(Biedny Liam:/

Louis poczuł się mały:) ♥

:D

Liam przeskakuje Hazze:)



Niall leniuchu!:) ♥

Lou najlepiej:) Ja skacze jak Niall:)

Larry ♥



:D

:D

Louis nie pozostał mu dłużny:)

:D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz